Kącik poetycki Wiktorii Muchlińskiej
30 marca, 2018
Jesień
Podczas tej jesieni,
choć liście czerwone,
czas się zieleni.
On zrywa narcyzm,
a my w naszym domu,
zjadamy pyzy.
Czasu nikt nie goni,
nie trzyma zegarka
w swej małej dłoni …
My musimy iść do szkoły,
podczas tej jesieni….
a czas się leni.
Szkoła
Nasza szkoła to nie raj,
lecz przedziwny książek gaj.
Polski,matma i angielski ,
a w zeszycie same kreski.
Mania pokemonów jest,
dla zbieraczy kart ” the best „.
W sklepiku rzeczy Pani ma,
lecz kiedy drogo jest.
Nasza hala duża jest,
korytarze długie też.
Sale dość obszerne są ,
bardzo lubię klasę swą.
Szkołą bardzo fajna bywa,
lecz się czasem niestety zmywa…
Metafory
Ach, jakie piękne te metafory,
budzą we mnie pewność siebie i radość…
są po prostu tak optymistyczne . …
Ach, jakie piękne te przenośnie,
ciekawe i pełne barw…
budzące twórczość…
Klasa pełna kartek i emocji,
zostawionych przeź poprzednich uczniów.
Stworzyliśmy te środki stylistyczne,
podsumowując humor tej sali,
pełnej: krzeseł i stołów ,
które tak dużo widziały i przeżyły…
One nas widzą,
czują nasze wymyślone nazwy. ..
Cieszą się, tak jak my…
Ach, jakież piękne te metafory…
Na straży
Na straży czuwa przez całą noc ,
patrząc na pełen gwiazd koc.
Komendy,zlecenia , marzenia,
ma tu dużo do tworzenia.
Ścigając z prędkościądużą,
aż ulice się kurzą .
Kraty ogromne , widzi noce i dnie,
chowając swe emocje na serca dnie.
Praca dość męcząca i ciężka,
przechodzących dobrych ludzi- nie nęka…
Poprzedni