Początek stworzenia świata.
Początek stworzenia świata.
Na początku była ciemność, a w tej ciemności krążyły atomy. Niestety coś, co się zaczęło, musi się kiedyś skończyć.
Tak tu i teraz nastał ich czas. Atomy rozszczepiły się, a ich energia potencjalna została wykorzystana. Nastąpił wybuch i powstał on, Wielki Artysta. Razem z nim wypadł patyk zakończony jakby miękkim włosiem, który otula nas w snach. Na jego ręce spadły cztery barwy. Pierwsza energiczna, agresywna- nazwał ją czerwień. Następna była inna wręcz odwrotna, lekka ukazująca dobro- postanowił dać jej nazwę błękit. Trzecia barwa była wesoła, niewinna- została nazwana żółcią. Zaś ostatnia była soczysta i łagodna- Wielkiemu Artyście spodobała się najbardziej więc nazwał ją zielenią. Sam zabrał się do pracy patykiem, który otrzymał nazwę pędzel. Pierwszą rzeczą, którą namalował, było koło, znak obfitości. Następne były żywioły. Z czerwieni stworzył żywioł ognia. Niewinny błękit zmienił się w wodę, która wypełniła wszystkie nierówności okręgu. Jego ulubioną barwą- zielenią- zamalował resztę dzieła. Te obszary nazwał suchym lądem. Wielki Artysta dmuchnął na swoje dzieło, a wtedy powstało powietrze. Tak bardzo mu się to spodobało, iż postanowił namalować istoty żywe. Pod koniec swego dzieła złamał pędzel na pół i go ożywił. Z końca posiadającego włosie powstała kobieta, a z drugiego- mężczyzna.
Tak oto powstał świat, który znamy i podziwiamy do dziś. Dzieło wielkiego artysty jest tak potężne, iż człowiek nadal nie jest w stanie go opanować.
autorka opowiadania: Patrycja Giedo